Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/366

Ta strona została uwierzytelniona.
356
1429.

szcie groźbą go zastraszyć, wysłali ze zjazdu do niego Zbigniewa Oleśnickiego biskupa krakowskiego, i Michała z Michałowa wojewodę sandomiérskiego starostę krakowskiego. Ci na święta Wielkanocne przybyli do Witolda do Grodna, a w osobném posłuchaniu, biskup oświadczywszy o wypadku rady sejmowéj, przekładał długo Wielkiemu xięciu, aby zawartego raz z Polską związku nie gwałcił, Polski nie krzywdził bez korzyści dla Litwy, rozlewu krwi i wojny braterskiéj nie stawał się przyczyną; pogroził w ostatku wojną. Ale na to wszystko odparł Witold: że długo myśli się téj opiérał, ale teraz kiedy na nią sam Władysław Jagiełło zezwolił, gdy kroki ku temu poczynione po całym już świecie są głośne, wstyd sam cofać mu się nie daje.
Wyszło i poselstwo polskie do cesarza, usiłując go odwieść od myśli dania korony Witoldowi; Zygmunt doniósł o niém W. xięciu; co spowodowało list pełen gorzkich wyrzutów do Jagiełły z Trok pisany (Feria V. ante domin. Reminiscere. 1429). W tym liście głosił Witold oburzenie Litwy na wyrazy pisma Jagiełłowego do cesarza, w którém ich spiskowemi i łamiącemi przymierze nazywał; wyrzucał królowi niestałość i słabość jego, grożąc mu wieczném całéj ślachty litewskiéj zniechęceniem. Do cesarza zaś pisał Witold (in Curia nostra Eyxischky die Dom. Invocavit. 1429) że król Polski, Litwę wassalami swemi i poddanemi czyni, kraj cały na siebie oburza, gdy Litwa swobodną jest i nikomu nie uległą; powtórzył przytém, że trwa w przedsięwzięciu i nie da się pokonać oporem panów polskich, i t. p.
Zagrożeni oderwaniem się Litwy Polacy, których Witold zapóźno już starał się darami dla siebie ująć, gdy sprawa ta nadto już miała rozgłosu, zebrali się do Sandomiérza d. 8 Września dla nowych narad. Ztąd znowu posłani zo-