Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.
39
1390.

w Lutym, w 900 koni udał się Król pod Kamieniec Litewski, i dobył go, mimo że liczba wojsk codzień się zbiegami i mrozami uszczuplała. Tu dowódzcą postanowiony Zyndram Maszkowski Miecznik Koronny, i znowu część ludzi zostawić z nim przyszło. Z niewielką już garścią postąpił Jagiełło pod Grodno, i w Marcu przeprawiwszy się przez Niemen, obozem rozłożył u zamków.
Grodno mocno osadzone, miało dwa zamki, na których dowodził Rycerz z ramienia Krzyżackiego Marquard Salzbach. Król, nie mogąc z małą liczbą swego wojska zdobywać twierdz szturmem, postanowił oblegać i głodem zmuszać do poddania załogę, w oczekiwaniu posiłków od Skirgiełły, Włodzimierza Kijowskiego i Korybuta Siewierskiego nadciągnąć mających. Powolnie więc dobywano zamków, niepokojąc je tylko nieustannie, a zwlekając ostatek: Krzyżacy i Podlasianie bronili się mężnie, mając nadzieję utrzymać.
Jeszcze nim Król nadciągnął, Krzyżacy popalili okolice, lud do zamków sciągając lub rozpraszając po lasach z siół i osad poblizkich; aby nie dać przytułku, ani żywności nieprzyjacielowi. Zima się kończyła, bezdroża i roztopy wiosenne poczynały; mała ilość ludu w dalekie picowania wdawać się nie dozwalała; — wprędce więc obóz Królewski doznał głodu i niedostatku nadzwyczajnego. Żołniérz przestawać musiał na suchym chlebie w niewielkiéj ilości, zmięszanym z ością i kłosami; konie żywiono trochą liści z pod śniégu odgrzebanych i przegniłych; lub zerwaném poszyciem niedogorzałych dachów słomianych, po które jeszcze o mil cztérnaście jeździć było potrzeba. — Wszakże przykładem wytrwałości starszych i Króla zagrzane wojsko, nie straciło odwagi: dowiedziano się o