Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/55

Ta strona została uwierzytelniona.
45
1390.

Trzy dobrze osadzone i mocne zamczyska panowały stolicy: górny na Turzej górze wzniesiony z kościołem świéżo założonym S. Marcina, dolny i Krzywy od doliny Kriwe nazwany; wszystkie łączące się z sobą, opalissadowane i oszańcowane, przekopami wzmocnione; dolne widłami rzek Wilji i Wilny objęte. Dolny Zamek zamykał w sobie Katedralny kościoł S. Stanisława; Krzywy-gród służył za schronienie ludności z miasta i okolic zbiegłéj z mieniem całém.
W dolnym i Krzywym zamku, które otaczały i broniły Xiążęcych dworów i różnych budowli do nich należących; zajmujących ogromną przestrzeń; więcéj niż osady i żołnierza znajdowało się ludu, będącego dla załogi zawadą, a poniekąd niebezpieczeństwem. Na dolnym dowodził Skirgiełło; w Krzywym grodzie brat Jagiełły, Korygiełło-Kazimiérz; w górnym zamku Moskorzowski, będący pod rozkazami W. Xięcia. Naprzeciw dolnych zamków położył się obozem Witold, znający miejscowość i przewodniczący do zdobycia, które zdawało się łatwiejszém, z powodu, że tylko ścianą drewnianą był obwiedziony.
Wojsko jego codziennie się pomnażało nowemi zbiegi Litewskiemi, tłumami ludu pamiętnego na zasługi ojcowskie i nieprzyjaciołmi Skirgiełły.
Samo miasto, o którém nie wspominają opisujący oblężenie, pustką lub zgliszczem być musiało, gdyż mieszkańcy albo się rozbiegli, albo bezpieczeństwa w Krzywym grodzie szukali.
Czwartego Września, przyszły i rozłożyły się siły Krzyżackie i Witolda; poczęto natychmiast do drewnianych ścian, machiny, tarany, bombardy przystawiać i nieustannie szturmować, dla zrobienia wyłomu. Pięć dni trwały wysiłki skierowane na Krzywy gród najbardziéj.