Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/58

Ta strona została uwierzytelniona.
48
1390.

Z murów grodu wyzywano się i przechwalano, grożono sobie wzajemnie, i przyszło do tego, że Francuzi i Polacy wyzwali się na turniéj, a raczéj pojedynek, oznaczając czas i miejsce, sędzią obiérając boju Cesarza Wacława. Na oznaczony dzień Polacy: Jan z Włoszczewa Kasztellan Dobrzyński, Mikołaj z Waszmuntowa, Jan ze Zdarzowa i Jarosław Czech przybyli do Pragi; ale Cesarz wysławszy do mających walczyć posłów od siebie, potrafił pojednać ich, i pojedynek ucztą u niego się skończył (Długosz).
Po różnych próbach, gdy ani wyłomu większego zrobić, ani zastraszyć oblężonych nie było można, a czas chłodny się zbliżał, chociaż żywności zabraknąć nie mogło, bo ją dowożono ze Żmudzi i okolicy bez przeszkody; zaczęli Krzyżacy myśléć o odstąpieniu od Wilna, lękając się, by potém dla sciętych wód, kommunikacja rzekami przerwana nie została. Wojsko téż znaczne straty w zabitych i rannych poniosło, prochu, zapasów wojennych i oręża braknąć zaczynało; musiano więc w Październiku, już tracąc korzyść, jaką dawało zdobycie Krzywego grodu, odciągnąć do Pruss, pustosząc tylko po drodze.
Straty z obu stron były dotkliwe, lecz daleko większe ze strony litewskiéj. Z Witoldowych zginął tylko Towciwiłł od kuli działowéj; Krzyżacy postradali Algarda hr. Hohenstein; — Litwa i Polacy wielką ilość ludu, którego przesadnie do 14,000 obliczano, w samym pożarze Krzywego grodu utraciła. Korygiełło zabity; jeden z Narymundowiczów Xiążąt Litewskich, ze strony Jagiełły, wyzwany na rębę przez jakiegoś Niemca Rycerza, potykając się z nim w otwartém polu z siodła wysadzony, wzięty w niewolę. Tego, nie Witold zapewne, ale Niemcy, jako poganina, zawiesiwszy za nogi na drzewie, łucznikóm swym rozstrzelać dali. Miasto w znacznéj części zniszczone i spa-