Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.
53
1391.

kraje i miasta; nie zmuszając piérwszych i drugich do składu koniecznego towarów w Toruniu lub Krakowie, dozwalając owszem swobodnie rozporządzać niemi, wedle zwyczaju. Jeśliby zaś w tym przeciągu czasu Kupcy obu krajów, dla niepewności na morzu lub innych przeszkód nie pokończyli spraw swych i w porządek ich nie przywiedli, a Król i Mistrz nie mogli ostatecznie się o pokój zgodzić; kupcóm obu krajów, od dnia Ś. Małgorzaty, do blizkiego Ś. Jana (29 Sierpnia) dano czas jeszcze, bez wszelkiéj przeszkody sprawy swe urządzić i kupią do kraju przewieść. Wreszcie zabezpieczono jeszcze mocno, aby ziemie litewskie i ruskie, w czasie zawieszenia broni umówionego, nie czyniły szkód i napaści (wypraw) na chrześcian, lub na inne ziemie ruskie, ani radą, ani pomocą nie stając Królowi, ni Król im; jeśliby zaś przez kogo napadnięte zostały, własnemi siły bronić się mają. Pokój trwający naruszonym przez to być nie może. Zakon toż samo przestrzegać zobowiązał się. (Actum in castro Marienburg die prescripta scriptum vero in pisser. Sabato post diem Corporis Christi sub anno ejusdem et prefertur CCC nonagesimo primo. Cod. dipl. lithv. p. 73).
Działo się to dnia 8 Kwietnia, ale wkrótce potém nadziei nie było najmniejszéj zawarcia dalszych umów; Zakon zyskawszy na czasie użytym do przygotowań wojennych, zerwał sam z Polską dla przyczyn nam niewiadomych.
Zastanawiają warunki rozejmu tém, że Litwę od Polski usiłowały zupełnie oddzielić, wszelkiéj pomocy i solidarności z krajem, do którego już przyłączona była, nie dopuszczając.
Nie wiémy, czy to były pozory tylko, czy istotne chęci zawarcia niepodobnéj do utrzymania zgody; to pewna, że