Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/79

Ta strona została uwierzytelniona.
69
1393.

ność i posiłki, posunęli się potém ku Orszy, która dwa dni tylko usiłując opiérać, poddała. Stąd skiérowali się wreszcie na Witebsk, broniony przez Swidrygiełłę, i ze wszech miar trudny do zdobycia. W pomoc Witoldowi nadciągnął wezwany X. Jerzy Swiatosławowicz Smoleński, jako lennik Litwy. Witebszczanie ustraszeni siłą oblegających, przyciśnieni szturmami, zagrożeni srogiemi kary, jeśliby się nie poddali, otworzyli bramy. Swidrygiełło wzięty w niewolę, poddawszy się i zakładnika lub zaręczenie uroczyste tylko ponowiwszy, uwolniony został wkrótce.
Kronika Ruska, odnosząc ten wypadek do 1395 roku, mieni go w niewolę wziętym. Zdaje się, że mu puszczono Krewo po Wigundzie, w którém na jakiś czas osiadł; lecz niedługo tu pobywszy, uszedł do Krzyżaków o pomoc prosząc. Nieszczęsne zaślepienie wszystkich pędziło w objęcia nieprzyjaciela kraju, dla osobistych widoków. Dany raz piérwszy przykład przez samego Jagiełłę, zawarte przeciwko Kiejstutowi przymierze z niemi, tak zgubne za sobą pociągnęło następstwa. Przedtém nikt nie pomyślał, żeby nieprzyjaciela wzywać do sporów domowych; teraz zdawał się to najlepszy i jedyny środek — wszyscy się do niego garnęli.
Swidrygiełło pełen dumy, chciwy panowania, lecz mało jeszcze w kraju znany i serc sobie pozyskać nie mający czasu, gdy Skirgiełło, brat jego, ucztą i groszem, zwłaszcza w Rusi, z którą się chętniéj jednoczył, zaskarbiał sobie ludzi; — musiał wyglądać pomocy Zakonu, coby go na należne mu jakoby prawem następstwa Wilno i W. Xięztwo wprowadził.
Wkrótce po przybyciu Swidrygiełły do Malborgu, przyjechał i Legat Papiezki Jan Biskup Messyński, któremu poleconém było od Stolicy Apostolskiéj zblizka wejrzéć w to,