Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Litwa za Witolda.djvu/81

Ta strona została uwierzytelniona.
71
1393.

Korybut wyzuty z Xięztwa Siewierskiego, potém z Lidy i Nowogródka, w którym przez Witolda w niewolę został wzięty, otrzymał znaczny udział w Siewierszczyznie z Nowogrodem Siewierskim, za poręczeniem tamecznych Bojarów: Dawida Russana, Bazylego Toroszaja i Grzegorza Nieświezkiego. Szymon Langwenejewicz posadzony w Nowogrodzie Wielkim, osobą swą należał do hołdowników Litwy, a z Rzeczpospolitą do sprzymierzeńców jéj. Skirgiełło, oprócz dawnego udziału, dostał włości pewne w Siewierszczyznie, którą tak podzielono, że i Andrzejowi Wingoltowi część się tam także dostać miała, w dodatku do uposażenia jego w Litwie.
Tymczasem Zakon postradał swego naczelnika Konrada Wallenrod’a, jednego z najmniéj i najfałszywiéj ocenionych ludzi, którego podania i baśnie w dziwaczną tkaninę wymysłów ubrały. Sami pisarze Zakonni zarzucali mu dumę, chciwość, rozrzutność, skłonność nawet do kacerstwa, prześladowanie duchownych i sromotne nazwania, któremi Kapłanów zwykle oznaczał (Hundsbuben psi-synowie). Z tych zarzutów już znać, że się duchownym naraził; a że ci naówczas sami pisali, zostawili o nim zdanie jednego stronnictwa uczucie i sąd wyrażające. Że wiele uczynił dla Zakonu, zaprzeczyć nie można; że lubił wystawność, przepych, że ugaszczał wspaniale, wiadoma; — lecz ów Leander Kacerz, którego miał przy sobie trzymać za lekarza, jak wiele innych powieści, jest zapewne czystą bajką. Śmierć jego przyłożyła się także do rzucenia tajemniczéj barwy na życie. Wróciwszy z Chełmna, gdzie list jakiś i poselstwo od Królowéj Duńskiéj odebrał, nagle w nocy uczuł boleści srogie wewnętrzne i taki pożar wnętrzności, że jęczał prosząc napoju dla ugaszenia go, którego dać mu nie śmiano. Tym ogniem trawiony, wśród