krem dla orzeźwienia... Pompadour przyszła nareszcie do siebie.
We dwa dni potem d’Argenson odebrał list z pieczątką (lettre de cachet):
„Służba wasza nie jest mi już potrzebna; rozkazuję wam, abyście podali się do dymisji z zajmowanego urzędu sekretarza stanu ministerjum wojny i wszystkich połączonych z nim obowiązków i odjechali do majętności waszej des Ormes.
Z upadkiem d’Argensona margrabina powracała na dawne stanowisko. Można sobie wystawić, jakie wrażenie uczyniło to na królowej i jej dzieciach. Ona sama najmniej może spodziewała się, najmniej się radowała już niemal otrzymanem zwycięstwem; ale delfin, żona jego, Adelajda i reszta rodzeństwa jak piorunem zostali rażeni tą niełaską, w którą popadł d’Argenson.
Wyczerpali już wszelkie środki mogące zachwiać wpływem i znaczeniem margrabiny. Maluje to najlepiej położenie i wagę, jaką przypisywano oddaleniu Pompadour, że delfin i Adelajda czynny mieli udział w spisku d’Argensona, który próbował Pompadour zastąpić przez panią d’Estrades, tę samą przyjaciółkę, która jej towarzyszyła przy pierwszem wystąpieniu na dworze.
Ani świątobliwa i surowa królowa, znękana tem, że jej zbytek pobłażania wyrzucano, ani delfin nie byłby pewnie przyłożył ręki do takiego frymarku i zamiany jednej metresy na drugą, to jest zgorszenia starego na nowe, najczynniejszą była w tem Adelajda, która brata wciągnęła za sobą do spisku.
Spisek to był bowiem w całem znaczeniu wyrazu.
Hrabina d’Estrades, wedle świadectw współczesnych, miała być wcale niepiękną, a bardzo złośliwą, obdarzoną przytem żywością umysłu, dowcipem, przebiegłością nadzwyczajną. Przez męża, po którym owdowiała w r. 1743, liczyła się do spokrewnionych z panią Pompadour. To jej pomogło do zbliżenia się i pozyskania sobie margrabiny i wyrobienia przez
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennica na tronie.djvu/317
Ta strona została uwierzytelniona.