Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennica na tronie.djvu/89

Ta strona została uwierzytelniona.

i mieszać się do niej bezpośrednio. Sprawa to, do której Szwecja jest zobowiązana traktatem z nim zawartym. Rzecz ta była dotąd bardzo dobrze prowadzona, a król August już na główne zgodził się artykuły.
„Co się tyczy przywrócenia na tron króla Stanisława, tak drogi mu jest spokój, że nie chce o tem myśleć wcale i można króla Augusta zapewnić, iż panowania jego w niczem nie zawichrzy. Gdyby jednak Francja znajdowała się kiedy w takiem położeniu, iż dla niej potrzebnemby się stało, ażeby król Stanisław wyszedł z nieczynności — znajdzie się zawsze gotowym do postąpienia wedle życzeń. Król wielekroć mi powtórzył, iż wcale tronu Augustowi nie zazdrości i sto razy jest szczęśliwszym, mogąc życie pędzić we Francji.
„Król Stanisław nie ma przy sobie sekretarza z urzędu, sam go zastępuje. Stary sługa jeden pisze, co przepisywać potrzeba. Czasami, gdy go nieszczęścia spotykały, odprawiał zkolei będących przy sobie panów polskich, którzy mu towarzyszyli, jużto, aby ich od prześladowania ochronić, już by własnemu ulżyć położeniu. Jeden tylko hrabia Tarło, cioteczny brat królowej, nie chciał się dotąd od osoby króla oddalić.
„Matka króla Stanisława nigdzie publicznie występować nie ma zamiaru, z powodu złego stanu zdrowia i podeszłego wieku. Modli się tylko i nabożeństwo jest jej jedynem zajęciem.
„Dwór obecnie składa się z marszałka i sześciu czy siedmiu szlachty polskiej, wszyscy starzy, z wyjątkiem marszałka. Oprócz tego jest dwóch księży polskich, z których jeden jezuita, spowiednik księżniczki Marji od jej dzieciństwa. Królowe mają przy sobie służące, szlachcianki polskie. Słyszałem króla oświadczającego, iż nie życzy sobie, aby kto ze dworu jechał z królową, oprócz o. jezuity. Ten mógłby jaki tydzień pozostać, aby zdać staranie o królowę w ręce swojego następcy, który wyznaczonym zostanie do czuwa-