ny... Ojciec officyalista u książąt Ogińskich, dwoje dzieci swych, syna i córkę, nie mogąc im zostawić majątku, wychował z największem staraniem... Na dworze tym wszyscy się z większą cywilizacyą, z poczuciem potrzeby światła, z wartością nauk i kunsztów, praktycznie obyć musieli. Książę lubił starego poczciwego Draskuna i pomagał mu do wychowania dzieci... Młody Kalikst i za namową ojca, i z własnego natchnienia obrał sobie stan duchowny... Skończywszy nauki w Wilnie, mógł, jako wielce obiecujący młody kapłan spodziewać się wyższego jakiegoś stanowiska w kościele, lecz zabrakło po temu protekcyi, a młody księżyna nie miał talentu dobijania się — i — z trudnością w końcu otrzymał małe probostwo, na którem dobrze mu było... Nie pragnął więcej.
Człowiek był tego spokojnego ducha i takiego na życie ludzkie poglądu, który od niego wiele wymagać nie dopuszczał...
Do zaspokojenia proboszcza i to się przyczyniało, że pod Berezowiczami tuż, na zaścianku w Berezówce, żyła biedna siostra jego Adela...
Los tej kobiety obchodził go, bo był jej jednym opiekunem, kochał ją i w niej całą miał rodzinę... Rodzeństwo osierocone trzymało się związane miłością serdeczną, ksiądz Kalikst był Adeli potrzebny, bo życie jej na ciężkie wystawione było próby...
Dosyć staranne otrzymawszy wychowanie, lecz z dworu Ogińskich wyniosłszy pojęcia życia z XVIII wieku pozostałe, romansowe, sentymentalne, panna Adela nieopatrznie, za mąż wyszła z miłości dla pięknego i miłego młodzieńca, który kochał się w niej, ale życia nie umiał jej zapewnić szczęśliwego... Racho-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennicy Cz.2 Marynka.djvu/22
Ta strona została uwierzytelniona.