Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Moskal.pdf/255

Ta strona została uwierzytelniona.

wych i rewolucyjnych, ani ministrów: polityka nie zna zasad, a my żyjemy jak za Nerona i Caliguli. Koniec końców ludzkość zyskała tylko to, że wie iż można prawdę znać, uznawać, a nie pełnić...
— Obraz, który malujesz — odparł Naumów — ma wiele prawdy, ale dużo też fałszu, popierasz mnie więcej, niż zbijasz. W takim stanie rzeczy potrzebny był naród, co by umiał się poświęcić dla wolności, dla prawa, choćby dla mrzonki nawet... ale poświęcić się... i dowieść, że jeszcze krew może się przelewać więcej gdzieś, niż u cyrulika po pijawkach... Polska występuje nie w swoim tylko interesie, ale w imieniu ludzkości sponiewieranej, zgniecionej i lubującej się w swych więzach i upodleniu.

— Myślisz iż po walce, krwi przelanej, po tej wrzawie jakąśmy podnieśli Europa będzie mogła spać spokojnie?...
— Europa wreszcie, gdy się spodli do ostatka, podnieść się musi i zasromać i ryknąć ze wstydu... Kilku starych dyplomatów, którym się zdaje, że ją na wieki spętali, tak wyjdą na swej robocie jak Metternich... et consortes... Mimo Bismarków i Mocnych świat będzie wolnym, Polska niepodległą i Moskwa konstytucyjną lub rzeczpospolitą!...
Baron palił cygaro powoli.
— Wszystko to być może — rzekł — nie będę się z tobą sprzeczał, ale tymczasem Polska w grobie, a kozacka nahajka rozkazuje światu. Lord Russel boi się o handel i przemysł, cesarz Napoleon o dynastię, Niemcy