Ta strona została skorygowana.
Kosucki wyszedł z saloniku. mówiąc z dumą i głębokiem przekonaniem:
— Otóż to sprawiedliwość ludzka!
I więcej już o tem mowy między małżeństwem nie było.
KONIEC.
Drezno, 1881.
Kosucki wyszedł z saloniku. mówiąc z dumą i głębokiem przekonaniem:
— Otóż to sprawiedliwość ludzka!
I więcej już o tem mowy między małżeństwem nie było.