Strona:Józef Ignacy Kraszewski - O pracy.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

Korzyść, wynikająca z podziału pracy i zamiany, pochodzi ztąd, że dozwala człowiekowi pracować nad tém, do czego ma najwięcéj zdolności; a korzyść ta staje się tém większą, im zdolności u ludzi robiących zamiany między sobą są rozmaitsze. Tak naprzykład, stolarz meblowy dobry, może łatwiéj prostą robotę stolarską wykonać niż robotę kowalską; a kowal łatwiéj zrobi klucz, niż najlepszy stolarz.
Zdolności ludzi różnią się bardzo, w miarę jak ludzie w różnych krajach dalekich od siebie i rozmaitych stronach cieplejszych, zimniejszych, inaczéj od Boga stworzonych, mieszkają.


Tak na południe od nas, u Włochów, gdzie jest bardzo ciepło, ziemia rodzi cytryny i oliwę; na drugiéj stronie kuli ziemskiéj, w Ameryce środkowéj, rodzi się kawa i bawełna; w Niemczech i u nas w Polsce jabłka, kartofle, len, pszenica i żyto, a każda z tych rzeczy jest właściwą krajowi i klimatowi. Trudnoby było na przekór słońcu chcieć mieć u nas kawę i oliwę, albo cytryny w Niemczech. Więc gdy nam potrzeba bawełny, cytryn, kawy, a innym pszenicy lub żyta, musimy się mieniać, choć kraje te są od siebie dalekie, tak, jakby to robił stolarz z szewcem, o których dopiero co mówiliśmy.


Pan Bóg w łasce swéj i mądrości dał człowiekowi ochotę używania wszystkich darów ziemi, i otrzymywania ich przez zamianę, aby tym sposobem ludzi do siebie zbliżyć; połączył ich z sobą, i przypomniał im, że są wszyscy braćmi. Muszą, chcąc czegoś dostać, szukać jedni drugich, poznawać się, żyć w zgodzie, uczyć się jedni od drugich, bo gdyby każdy zamknął się w domu, wieleby mu rzeczy brakowało, którychby sam sobie zrobić nie mógł.