bre to między kilku znajomymi ludźmi, ale w dalszym kraju, gdzieby podpisu nie znali i podpisującego, na nicby się nie przydały znaczki.
Z tego powodu od bardzo dawnych czasów zaczęto do wymiany używać takich przedmiotów, które wszędzie równą i stałą mają wartość, i dano pierwszeństwo kruszcom drogim z powodu, że łatwiéj je przewozić i przenosić, że się nie niszczą i nie psują i że szacunek ich jest uznany i przyjęty wszędzie, choćby w najdalszych i najdzikszych krajach.
Późniejsze użycie kruszców jeszcze się stało dogodniejsze, gdy rządy zaczęły je na małe kawałki dzielić, i znaczyć ich wagę i wartość.
Dziś szewc zamienia buty na pieniądze, a z pieniądze kupuje chleba; wieśniak sprzedaje owies, a nabywa za to siekierę. Ten, któryby nie dał owsa za siekierę, bo siekiery nie potrzebuje, odda go za pieniądz, gdyż zań dostanie sobie, co zechce.
Zamiana taka z pomocą pieniędzy zowie się zwykle handlem, i jest dziś więcéj we zwyczaju niż inna, chociaż na jedno to wychodzi i zawsze jest zamianą. Nikt pieniędzy nie potrzebuje dla pieniędzy, ale na to, aby za nie mógł kupić, czego zażąda.
Za pomocą pieniędzy zamiana staje się łatwą w wielkich odległościach, bo każdy wié w Paryżu naprzykład, że gdy mu płacą dwieście złotych, dostanie za nie tyle a tyle korcy pszenicy lub t. p. Pieniądz tylko daje tę pewność, że za niego możemy nie jeden towar, ale wszelki, jakiego potrzebujemy, dostać, gdzie się nam podoba. Gdybyśmy chcieli zapomódz bliźniego, a mieli mu do dania tylko to, co mamy,. on zaś potrzebował innéj rzeczy, naprzykład, gdyby ubogi był bosy, a my zamiast bu-