Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu/104

Ta strona została przepisana.

gach, mówi. Gallus wierszykami lekkiemi pisze wesoło i lekko, a ta jego umysłu płochość, ten pochop do wędrówek, są moralnem poparciem twierdzenia, że może nie był Polakiem. Z większem uszanowaniem i powagą brałby się był syn tego kraju do spisania jego dziejów. Może być, że przeznaczał je dla szkół od razu, gdzie téż z nich uczono, i że formy wierszowéj użył, gdy ta dla łatwiejszego spamiętania powszechnie była do wykładania żakom potrzebowaną: wszakże charakter na całéj wypiętnowanéj kronice, przypuszczenie nasze potwierdza.
Gallus najobszerniéj stawi cnoty i zasługi Bolesława Wielkiego; ażebyśmy stylu jego wymowy dali przykład, weźmiemy zeń opis przyjęcia Ottona, sięgnąwszy nieco wyżéj od początku:
— „Pierwszy więc książe polski Mieszko, przez żonę wierną łaski chrztu dostąpił.
Sławie jego i chwale to jedno starczy obficie, że za jego czasów i przezeń przyszedł On z góry i nawiedził Polskie Królestwo.
Z téj błogosławionéj niewiasty narodził mu się chwały pełen Bolesław, który po śmierci jego, Królestwem męzko rządził, i do takiéj,