Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu/134

Ta strona została przepisana.

ko i oszczepy uzbrojony; niekiedy najmowano i cudzoziemców jak Czechów, którzy zawczasu na żołdzie polskim sługiwali.
Wojska podzielone na oddziały, na legje, pod wodzą rycerza naczelnika, chorążego, szły za odgłosem trąbek i kotłów. Obóz jak jego imie ob-wóz oznacza, był spiętemi wozami obwarowany, ostawiony wartami i strażami, a przed nim wysyłano dla rozpatrzenia dzielniejszych rycerzy. Chorągwie nosiły na sobie barwy i znaki tych ziem i miejsc, które je wystawiały.
To co Gallus przytacza o Bolesławie, że z kilku grodów wyprowadził 16,900 żołnierza, musi się stosować do ziem, na których czele stały grody. Jaki zaś był sposób wybierania żołnierzy, nie wiemy: każdy zapewne co mógł dźwignąć zbroje, szedł na zawołanie, gdy wici nadesłano.
Przed wojną rozsyłano dawniéj petlę z kory drzewa uwitą, ztąd wici, oznajmując niby, że kto nie wyjdzie wisiéć będzie: ztąd późniéj listy zapowiednie na wojnę wiciami się zwały.
Z kronik wiemy, że za czasów Krzywoustego, przeddzień bitwy i chwila walki przygotowywały się z pewną uroczystości. Nade