okazuje się, że i Litwa w prowincjach, z któremi długo spojoną była, wiele swojego pozostawiła. Obchodzenie kupałły, dziadów, radawnicy wiele ma styczności widocznej z litewskiego pogaństwa obrzędami. Dobrze, że nie pogardzono i zabobonami ludu, które są pewnie pozostałością starej wiary, utrzymującą się pomimo nowej lub do niej przylepioną. Przysłowia także w zajmujący sposób ułożone, nie mało się przyczyniają do przedstawienia nam tutejszego ludu. Niektóre z nich malujące naprzykład stosunek pana do włościanina, wyborne. — Łaska pańska tylko do proga. — Nie tyle pan dokuczy, co panięta (officjaliści). Wół ma język długi, a gadać nie może. — Prosi pan na tłokę, a nie przyjdziesz, za łeb powlokę. — Pany się z sobą drą, chłopom czupryny drżą. — Gdyby nie pański rozum, a nie nasza chytrość, przepadlibyśmy. — Gdy ci wierzą, nie klnij się; gdy cię biją, nie proś się.
Ostatnie, w kilku słowach głęboką znajomość ludzi okazuje. Wzbudzasz niewiarę, gdy sam czując fałsz, zbytkiem dowodów chcesz go wmówić; drażnisz gniew, gdy się chcesz jego skutkom wyprosić.
Przysłowia, pogadanki, wykrzykniki, w których lud sam siebie i świat ze swojego stanowiska maluje, które przy pieśni gminnej uderzają zupełnie odrębną fizjonomją, bo pierwsza idealizuje, drugie nagą chwytają rzeczywistość, zebrane tu w wielkiej liczbie i ułożone z myślą rozklassyfikowania, rzucają wiele światła, na obraz borysowskiego gminu. One też kończą jego monografiją, po której tylko krótka rozprawa, o śladach słowiańszczyzny w powiecie tutejszym i dodatki następują.
Otóż treść całego dzieła, z której widać, żeśmy ją, nie napróżno w początku chwaląc, za wzór dla innych stawili. Zupełny brak systematycznego układu, jest jedynym zarzutem, jaki dziełu temu uczynić można. Lecz z tychże materjałów, łatwo systematyczniej ułożyć, a bez nich żaden system, sam przez się nic nie powie. Badania historyczne, rys gospodarski, obraz ludu,
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.1.djvu/153
Ta strona została skorygowana.