Myśl ta wieczna i prawdziwa dla wszystkich czasów i krajów, tłumaczy nam przyjęcie z zapałem Don Quichota do dziś dnia i wszędzie.
Ale zważmy, jak cel ten doskonale wcielony, jak żaden myśli tej szczątek nie objawia się argumentacją, gadaniną, jak wszystko tu czynem. Może też autor, sam o tem nie wiedząc, wyraził, z czego sobie sprawy nie zdawał; a ten sposób wcielenia myśli, jest podobno rękojmią najlepszą silnego jej objawienia. Najwięksi poeci kwitnęli jako kwiaty nie znający siebie, swej barwy i woni. Dziś gdy wszystko wyrozumianem być musi, rozumowanie zabija prawie wszystko co żyło dawniej. Giniemy od tego czem wojujemy.
Powieść rozumowana, wyrachowana, obmyślona, jest najczęściej płodem ułomnym, biednym i archistycznym. Autor, któryby czuł to, co myślał, dalekoby lepiej wyrazić potrafił o co mu chodziło.
Powieść, jak wszelki utwór ludzki, niczem innem nie jest, jak wyrażeniem myśli. Lecz myśl w powieści winna, jak się wyżej rzekło, wyrazić się dla serca i wyobraźni, to jest uczuciem i obrazem.
Uczucie jest myślą, bez samowiedzy o niej. Obraz jest myślą, także wcieloną w materjalne szaty.
Myśl sama się znająca, kierująca sobą, nie wchodzi w zakres powieści. Myśl co się wie i zna, myśl w pełni, jaka po czynie tylko wyradza się, ostatecznym będąc objawem czynu w terminie ducha, nic już nie ma wspólnego z sercem i wyobraźnią.
Żadna powieść bez myśli, a zatem bez celu być nie może. Lecz są powieści, gdzie tyle jest drobnych myśli, a nie ma jednej głównej, coby je jak matka tuliła do piersi, że powieść wydaje się bezmyślną, dla tego, że w niej regulująca wszystko dusza nie odzywa się. Myśl więc główna, ażeby egzystowała, nieuchronnym jest warunkiem. Żadne dzieło doskonałem być, a nawet być i istnieć właściwie, bez głównej myśli, bez jednoczącego zarodu nie może.
Piszą, że Walter-Scott, jak sam zeznawał, siadał i poczynał romanse swoje, nie wiedząc nigdy, jak je
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/148
Ta strona została skorygowana.