Za pierwszego więc z cezarów-chrześcjan, ojciec nie miał prawa zabić, ni sprzedać dziecięcia.
Dziecię w pogaństwie było własnością rodzica; nie posiadało nic przez się, nic nabyć nie mogło, a pracy jego owoce, należały do ojca. Prawodawca chrześcjański począł od nadania własności dziecku, przyznając mu prawo nabycia w wojsku majętności i rozporządzania nią. Następnie prawo inne dozwoliło mu posiadać coby nabył jako obrońca, jako urzędnik, jako sługa książęcy, i t. p. Konstantyn przyznał synowi dziedzictwo po matce, dożywocie tylko zostawując przy ojcu. Rozciągniono później to rozporządzenie do wszelkiej majętności, ze spadku po przybocznych, lub daru pochodzącej. Nakoniec cesarz Justynjan wszelkie mienie dorobkowe przyznał własnością wyłączną syna, który już zyskanem, zdobytem, oszczędzonem, swobodnie mógł rozrządzać.
Zabezpieczywszy życie, swobodę i mienie dziecka, prawo nowe pomyślało o ułatwieniu jego emancypacji. Kapłaństwo już wyzwalało z pod władzy rodzicielskiej. Do godności patrycjusza Justynjan podobny przywilej przywiązał; urząd konsula i inne później też same swobody zyskały.
Trzy sprzedaże zmyślone, potrzebne wprzód były do emancypacji dziecięcia. Cesarz Anastazy nowy ustanowił rodzaj emancypacji przez reskrypt panującego. Nakoniec Justynjan zawyrokował, że samo objawienie ojca przed urzędem, iż syna wyzwala, dostatecznem być odtąd miało.
Zaszły też znaczące zmiany w prawach urządzających stosunek ojca do dziecięcia nieprawego. Dawne prawo nie troszczyło się o nie wcale. Przed Konstantynem przez adrogację tylko można było przyznać. Konstantyn dozwolił uprawnić dziecię przez ślub z matką. Po nim Teodozjusz młodszy i Justynjan ułatwiają jeszcze przyznania; ostatni ustanawia legitymację przez reskrypt panującego.
Zepsucie obyczajów i nędza, straszliwe w starem społeczeństwie wywołały skutki; matki, wedle słów
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/148
Ta strona została skorygowana.