Owidjusza, częściej zabijały, niżeli na świat wydawały dzieci. Najlitościwsze jeszcze rzucały je w ulice, w perystyle świątyń i rynki; place ich pełne były codziennie. Dla odjęcia rodzicom wszelkiego pretekstu pozbywania się dzieci, Konstantyn dozwolił im sprzedawać je w razie głodu z warunkiem, by pierwszy grosz uzbierany, na okup ich służył. Jest to prawo Mojżeszowe. Sprzedaż ta upoważniona przez Justynjana, była rodzajem zastawu raczej i chroniła dziecię od głodu i śmierci. Wkrótce potem jednak zakazano i sprzedaży, i podrzucania dzieci, matka miała prawo stać z dzieckiem u drzwi kościołów i prosić jałmużny. Jest to pierwsze prawne uznanie miłosierdzia chrześcjańskiego, pierwsze na niem oparcie się; uczucie to całkiem było starożytnym nieznane, a na niem oparł się świat nowy. Valens i Walentynjan powtarzają zakaz podrzucania dzieci.
To są pierwsze skutki powoli krzewiącego się chrześcjaństwa, które społeczność całkowicie przewtorzyć miało; jakkolwiek powolnie przychodzące i stopniowe, widzimy już jak prawa te były całkiem nowych i obfitych w skutki zasad, zapoznanych długo, dziś odradzających rodzinę.
W pierwszych walkach chrześcjaństwa kapłan, który nawracał, który oświecał, apostołował, cierpiał i za wiarę umiera, naturalnie uzyskał przewagę i władzę nad otaczającym go ludem. Oświata spoczywała szczególniej w tym stanie wybranym. Lud przywykł widzieć w nich doradców, ojców i sędziów, posłuszni słowom św. Pawła chrześcjanie udawali się do kapłanów we wszystkich sprawach swoich. Ztąd powstało prawo kanoniczne.
W oczach prawodawcy kapłana małżeństwo jest zarazem umową i sakramentem. „Uważać należy — pisze św. Tomasz — trzy cele w małżeństwie: pomnażanie się rodzaju ludzkiego, pomnażanie państwa i kościoła, cel społeczny, polityczny i religijny.“ — Pod tym ostatatnim względem małżeństwo musi naturalnie zależeć od kanonów i ustaw kościelnych. „Sobor try-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/149
Ta strona została skorygowana.