Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Orbeka.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ I.

Wioseczka Krzywosielce, położona w okolicy Siedlec, uważaną była, pomimo małéj, stosunkowo do innych dóbr téj okolicy, rozległości swéj, za jedną z najpiękniejszych i najwygodniejszych na kilkadziesiąt mil kraju w około. Liczono ją do tych posiadłości, które u nas zwyczajnie złotemi jabłkami zwano; ryby, grzyby, mąka, łąka, wszystko w niéj było, czego tylko zapragnęła dusza, wyjąwszy, jak mówią, ptasiego mleka.
Z owych jeszcze wieków, gdy stosunki dalsze były utrudnione, a ludzie zbliżyć się do siebie i towary nabywać mogli tylko na wielkich dorocznych targowiskach, pozostało nam to pojęcie dobrego majątku, przywiązane do ziemi, która mniejwięcéj wszystkie skromne potrzeby ówczesnego życia zaspokoić mogła. W owych też wiekach każda niemal wioska, co najwięcéj z pomocą blizkiego miasteczka, obchodziła się sama sobą. Życie było proste i niewykwintne, a te droższe przedmioty niezbędne, których dom własny dać nie mógł, dziedzictwem spadały z pradziadów, nawet aksamitne szuby po kilka z kolei wdziewało pokoleń, wcale się tego nie wsty-