Ta strona została uwierzytelniona.
wdzięczność dla ciebie i przekonanie, że między wami nie ma tam miejsca dla mnie.
— Bądź zdrów!
Ścieżka wychodziła z jaru — ścisnęli się za ręce — rozeszli.
Na tem się kończy pierwsza epoka życia Ostapa Bondarczuka.
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ[1].