a to od czasu, jak mu zaczęto z różnych stron niespodziewanemi podszeptywać projektami.
Książęca mitra, którą nosił ancitipative wraz z paludamentem przy herbie, dosyć smakowała hrabiemu. Nowy lustr rzuciłaby taka koligacja; a gdyby jeszcze imię hrabiów połączyć się miało z tem książęcem i chodzić już nierozdzielnie na przyszłość? — Jak by to było pięknie!
Te i tym podobne rozmysły, znacznie oziębiły hrabiego względem Alfreda. Począł sobie mówić: — Zobaczymy, zobaczymy, zobaczymy! i przygotował się do zerwania zrobionych przyrzeczeń. Wyraźnie sobie nie powiedziawszy sam, że tego żąda; wzdychał hrabia najbardziej nad tem, jak tak blizkich pożenić, jak zapewnić, że się sobie podobają. Słowem gotował wcześnie wymówki.
Tymczasem zbliżał się czas powrotu Alfreda z zagranicy; a w miarę dorastania Misi, odwiedziny, zaprosiny, nowe znajomości, stare zapomniane odnowione związki niezmiernie dumie hrabiego pochlebiały. Ludzie wprzód obojętni, poczęli się koło niego łasić, brać go pod rękę, nazywać kochanym hrabią i coraz częściej bywać. Kilku panów przyznało się do prababek z hrabiowskiego domu; kilku książąt wywiodło z koligacji przez kobiety, oba domy łączące; hrabia wzdymał się zwycięzko. Ale w miarę jak świat począł przywiązywać wagę do niego, on nieskończenie mniej cenił dane bratu dawniej przyrzeczenie.
— Koniec końcem, — mówił w duchu, — dałem słowo warunkowe, jeżeli — jeżeli. — Nic mnie tak koniecznie nie obowiązuje. Misia wie o tem słowie, ale pewien jestem, że dla niej to będzie powodem wstrętu dla Alfreda. Ona, tak samowolna! Nie mogę jej zmuszać, nie chcę, obawiam się. Szczęście dziecka przedewszystkiem! Alfred wie także o tym projekcie, sam mu o nim mówiłem, ale śmiesznyby był, gdyby mi chciał przypominać. To zresztą niepodobna! Tak uspokajając się, hrabia przygotował razem córkę, do nastąpić mającej zmiany projektów. Ale nigdy przed
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostap Bondarczuk.djvu/49
Ta strona została uwierzytelniona.