Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatnia z xiążąt Słuckich Tom 1.pdf/115

Ta strona została uwierzytelniona.

nusz sługi przekupić, ale gdy się to wydało i sługi precz odpędzono, dał temu pokój. — Xiężnie zakazano mocno aby się nie ważyła z X. Januszem potajemnie znosić, bo ją miano dać do Monastéru pod srogie zamknięcie. Xiężna płakała, ale to nic nie pomogło. Xiążęta zaś Radziwiłłowie mszcząc się za Jana Karola i Alexandra na Kasztellanie Wileńskim, pozwali go tego roku przed Trybunał sądzący się pod laską Jerzego Xięcia Radziwiłła Kasztellana Trockiego o ową klauzulę w umowie zawartą, że nie miał czynić żadnych zmów potajemnych przeciw nim, pod winą tysiąca kop; oskarżając go o to, że się z synowcami swémi nieprzyjaznemi ich domowi zmawiał i znosił, że przez to powstały wszystkie trudności w dopełnieniu danych przyrzeczeń. Łatwo wam domyślić się, że Kasztellan przegrał sprawę na głowę i skazany został na zapłacenie tysiąca kop; czego on, choćby i do bannicji przychodziło, jak to już mówią że będzie, opłacić, nie opłaci.
— I, rzekł Barbier, Król JMość nigdy takich excessów nie dopuści, bo wiadomo wam