Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatnia z xiążąt Słuckich Tom 1.pdf/190

Ta strona została uwierzytelniona.

zują, pod bękarctwem dzieci i zabraniem majętności.
— Wszakże nie piérwszy by to był przykład takiego małżeństwa, rzekł Lew; stare przykłady upoważniają do niego: mamy zawsze nadzieję, że ono się da ułożyć. Tym czasem, nim się te spory ukończą i rozstrzygną (o czém nie wątpim) prosi przez nas Wojewoda i my się o to wszyscy do JMPana Kasztellana wstawiamy, abyście przynajmniéj jednéj części Waszych obietnic dotrzymali, nie broniąc przystępu do X. Zofji i starania się o jéj względy Xięciu Januszowi.
— Do czegoż to ma służyć? spytał zimno Kasztellan: do tego, aby Xiężną Zofją wystawić na szkalowanie, aby ją niejako zmusić do przeciwnego prawom małżeństwa?
— Nie jest to myśl Wojewody — rzekł Lew Sapieha, ani go o to posądzać się godzi, lecz P. Wojewoda Wileński, gotów będąc zawsze obietnic swych dopełnić święcie, spodziéwa się mimo zajść i sporu, że JMPan Kasztellan ze swéj strony podobnież postąpi. Radby on, aby gdy to małżeństwo do skutku przyjdzie,