Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatnia z xiążąt Słuckich Tom 3.pdf/166

Ta strona została uwierzytelniona.

Xiężna Zofja Olelkowiczówna nie żyła — W Kaplicy zamkowéj na katafalku stała otoczona gorejącemi świécami jéj trumna, a przed nią tarcza z pogonią litewską i orłem Radziwiłłów; mnisi śpiéwali, dzwony biły, świéce gorzały, mąż płakał dwa dni w osobnéj komnacie i sprawił pogrzeb wspaniały — a wkrótce; ożenił się z Elżbietą Zofją Xiężniczką Brandeburską.




Tegoż roku w zimie, dwóch podróżnych, zaszli zrana odwiedzić Cerkiew grecką, w Słucku. Jeden z nich był stary i pochylony wiekiem, drugi czerstwy jeszcze i młody. Obu strój skromny i czysty, okazywał uczciwą mierność. Starszy okryty był szubą lisią, młodszy siwą barankową bekiészą. Uklękli przed ołtarzem i modlili się długo, potém stary powiódł oczyma po murach Cerkwi i dojrzawszy wyrytego świéżo złoconemi głoskami na tablicy marmurowéj nagrobku, czytał go powolnie.
Nagrobek był następujący.