Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ostatnia z xiążąt Słuckich Tom 3.pdf/71

Ta strona została uwierzytelniona.
65

snać, aby wiodąc ich przez dziedzińce, nie pokazał im wnętrza i przygotowań jakie były poczynione.
— Daléj nie możemy Was prowadzić, rzekł Kasztellan, wybaczcie, iż Was tak źle przyjmujemy, ale to nie nasza wina.
P. Zenowicz i Sapieha przyjęli wymówkę w milczeniu. Ozwał się potém Kanclerz.
— Jesteśmy tu przysłani od Xięcia Wojewody, rzekł, któren raz jeszcze chce wiedziéć od Was Panie Kasztellanie, uważacieli dany oblig i uczynioną umowę za nienaruszoną lub nie? Chcecieli wydać Xiężnę, dziś, tutaj, za Xięcia Janusza!
— O to cała treść naszego poselstwa, ozwał się Zenowicz — i odpowiedzi Waszéj czekamy.
— Odpowiedź zawsze jedna, żywo odparł Kasztellan. Niedawno, Wam samym Mości Kanclerzu, rzekliśmy to i dziś powtórzym, okaże się kto i jak przyrzeczeń dopełnia — My swoich nie odbiegamy, czekamy Xięcia Janusza z przyjaciółmi. Postawim Xiężnę zdrową na ciele i umyśle, nie przymuszając jéj do żadnego poniewolnego ślubu, niech wyrze-

6**