nudnie comme il faut. Obrażała się każdem słówkiem un peu salé... Ona to znosić lubi i wybornie jej z tem.. To jest prawdziwie dobry ton kobiety, która wyższą się okazuje nad dziecinne obawy znalezienia się nieprzyzwoitego..
Stan wdowi daje jej więcej swobody — c’est délicieux. Trudno mi się było od niej oderwać...
Wyszedłem około dziesiątej oczarowany...
Znowu dwa dni — a właściwie trzeci już jak nic nie pisałem, bo choć kładnę datę 26, — ale widzę, że już po północy....
Następny dzień miałem wolny. Kuzynka Emilia kazała mi się stawić koniecznie... Musiałem u nich jeść obiad. — Hrabina Marja zupełnie już wyzdrowiała.
— Ale ty mi Emilkę bałamucisz — powiedziała przy powitaniu... Wiem, wiem... Sam na sam siedzieliście wczoraj cały wieczór. Toby jeszcze nic nie było, alem ja jej nigdy nie widziała tak rozentuzjazmowanej kimś, jak tobą, panie Adamie... Sama mi się przyznała — po całych dniach mówi o was... Matce się poskarzę...
Na obiedzie był Tartakowski czegoś w złym humorze, posępny, — Emilja nielitościwie sobie z nie-