na stole anatomicznej sali nie pokazał, znali tylko płyn nerwowy, znali mózg jako fabrykę myśli, ale fabrykanta... duszy, dopatrzeć się nie mogli. Ludwik przeciwnie, ze mną i dwoma innymi stronę ducha trzymał.
Ferdynad nie mięszał się tylko urywanemi słowy do rozpraw, rzucając pociski bez różnicy to na tę to na tę stronę, i zdając się z równą obojętnością obie z kolei popierać... Widać nie troszczył się o to, która zwycięży, bo z żadną nie sympatyzował. On reprezentował tu obojętnych skeptyków, co biorą rzeczy jak są, nie wiele ceniąc ich istotę i przyczynę.
Nie lękaj się kochana matuniu, gdy ci powiem, że u nas wielu a wielu postradało wiarę, nabywając nauki... Znałem ich w początkach, przybyli z domu młodymi, zestarzeli w pół roku na ławie uniwersyteckiej. Tak być musiało, bo podobno nauka tutejsza, jakkolwiek się przebiera w pobożne postacie, jest przecie pochodzenia szkoły materjalistów, a co jest w głębi nauczyciela, to, choćby wykładał cztery działania arytmetyczne, na wierzch się wybić musi.
Nauka medycyny najwięcej gubi, bo pojęta jest w sposób taki, że nigdzie nie okazuje duszy. W innych nawet wydziałach wykładają się przedmioty ze stanowiska przeszłego wieku widziane. Śniadecki bije na idealistów niemieckich i promowuje doktrynę senzacji, szkołę szkocką; Capelli drwi ze wszystkiego z sceptycyzmem i cynizmem prawdziwie włoskim; literatów i prawników odzierając z resztek domowego wstydu; inni nauczyciele, z wiedzą lub niewiedzą, sami wychodzą z zimnego materjalizmu... W początkach ścisłość wykładu, powaga nauczyciela, nie daje dojrzeć szkód, jakie się na duszy
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pamiętniki nieznajomego.djvu/59
Ta strona została uwierzytelniona.