Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Karol.djvu/134

Ta strona została uwierzytelniona.
XVI.
ŚLUB I CO BYŁO PO ŚLUBIE.


Z zbytniego przywiązania, rodzi się zbyteczna nienawiść.
Axioma poróżnionych.

W kościele xięży Missionarzy pod późną porę, bo blizko dziewiątéj wieczornéj, zapalano światła, organista siadł do organów, niecierpliwie oczekując chwili, w któréj będzie mógł palce swoje puścić w pogoń za uciekającą od nich uporczywie muzyką i beknąć Veni creator; rozesłano kobierzec u wielkiego ołtarza — były to przygotowania nie wątpliwe do ślubu. Nawet zakrystjan był w nowéj kapocie, a przed