Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/141

Ta strona została uwierzytelniona.
( 135 )

jeden młodzik co na Kalendarzu czytać się uczył, dziś spojrzeć nie chce na swego dobrodzieja — jawne jest zepsucie i korrupcija obyczajów; a jeśli temu nie zapobiegną, świat upadnie i — Kalendarze wydawać przestaną!”
Skończywszy czytać, spojrzał pewny sowitej pochwały gospodarz na Plebana, który natychmiast przemówił:
— Wybornie, ślicznie — jest tu i sens i interpunkcija!
— Na tém zasada, rzekł piérwszy, żeby rzeczy dowieść.
— Ale i interpunkcija potrzebna! rzekł Pleban kiwając głową, o! interpunkcija, to grunt rzeczy! ale