Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/149

Ta strona została uwierzytelniona.


XI.
UŁAN.

Niech kto chce na dżdżu, we zbroi,
Całą noc na straży stoi,
Niechaj Tatary wojuje,
Do obronnych miast szturmuje,
I długie kruszy kopije,
Ostrą szablą rąbiąc szyje.

Zbylitowski. Wieśniak.

Opuściliśmy byli na chwil parę główną w tej powieści osobę, to jest: Pana Walerego, i przez ten czas, tak wielka w nim zaszła odmiana, że ją czytelnikom oznajmić muszę — zaciągnął się do wojska. Trudno bardzo pojąć, dla czego dostawszy ułamek listu, znalezio-