Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/183

Ta strona została uwierzytelniona.
( 177 )

resu list w Brewiarzu znaleziony i ukazał go stryjowi.
— Kłamstwo! potwarz! to nie ja pisałem! wrzasnął przerażony Wagleer.
— A któż to mówi? spokojnie przerwał Walery, tu jest podpis.
— Zdradzony jestem! dodał stryj rzucając się na krzesło, a Pan Walery schował list do puilaresu, i zaczął chodzić po pokoju.
— Muszę moją powieść dokończyć, rzekł potém, niech się stryjaszek zatrzyma, dodał biorąc za rękę wychodzącego i wpatrując się w niego z krwią zimną — Pan jesteś opiekunem, ja jestem pupillem — proszę o zwrócenie majątku.
— Jakiego majątku?? rzekł poru-