Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/269

Ta strona została uwierzytelniona.


XXIII.
ODEZWA
DO MOJEJ KSIĄŻECZKI.
Bądźcież łaskawi! jam pracy dokończył.
Krasicki.

Nie mogę puścić cię na świat szeroki, mała moja książeczko! póki ci nie dam błogosławieństwa i przestrogi. Wychodzisz na morze rozhukane literackiego świata, na którym tyle podobnych tobie, przy samém urodzeniu życie straciło; wychodzisz w odmęt miljona ksiąg rozmaitych, a wychodzisz, ażeby krótką, maleńką chwilę pożyć, i