Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/271

Ta strona została uwierzytelniona.
( 265 )

kter, niezgodny z ponurém ich obliczem. Z romantykami także zaklinam cię, abyś się nie wdawała, ich lep, na który łapią zręcznie, mógłby i ciebie zwieść niedoświadczoną i młodą.

Zdala omijaj grammatyków z surową postawą, są to bicze, na takie jak ty utwory; wojna z niemi długa i nudna, bo nie wstępnym bojem, ale wycieńczeniem i usypianiem zmuszają do poddania się przeciwników.

Strzedz się także należy nierozsądnych fars, i tragedyi we cztérech aktach prozą, jestto pewien rodzaj opium, szkodliwy dla zmy-