Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/36

Ta strona została uwierzytelniona.


III.
I DÉSZCZ SIĘ CZASEM PRZYDA.

Półmisków niemam bogatych;
Sliw a kasztanów kosmatych,
Włożę przed osobę twoję,
A przy tém wszystkę chęć moję,
Orzechy, jabłka, jagody,
I lipienie z bystrej wody,
Melon słodki, grono wina,
Leśne rydze i malina
Gruszki, brzoskwinie, ogrodne,
Mléko świeże, piwo chłodne,
I co jedno wieś uboga rodzi,
Tém czcić będę usta twoje.

And. Zbylitowski. Poem. Wieśniak 1600.[1]

Kto odbywał podróże małe czy wielkie, po ojczyźnie, lub za granicą — wie dobrze jakiej przyje-

  1. Obacz Tom III, rozdział I.