Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/50

Ta strona została uwierzytelniona.
( 44 )

o swych podróżach rozmowę z Panią Łowczyną — Niezawodnie znudziłbym czytelnika opisując mu razem z opowiadaiącym, Karnawał w Wenecyi, salę dożów, powieść o Marino Falieri, o zaślubinach z morzem, o Rzymskich świątyniach, piramidzie Caja cestia, o Watykanie, o Wiedeńskim Praterze, Paryskim Palais-Royal, Luxembourg, o Londyńskim St James-Park, i tysiącznych innych osobliwościach, które niemało razy każdemu z nas obiły się o uszy; wolę tedy opisać domek, w którym się znajdował mój Pan Walery — Stał on jakem to już powiedział, przy lesie, z tyłu miał ogródek, z przodu dziedzińczyk. W sieni