drudzy, że dla Podskarbiego N. K., aby odstąpił kontraktu sobie danego na cła królewskie. A Kamienieckie Wielohorskiemu. O Kamienieckie non ambio, ale o Parczewskie, jeśliby nie miało cedere, JW. Panu, bo nad wszystkich jesteś najzasłużeńszy (!) i nieprzyjaciel nie może przeciw temu nic mówić, supplikuję dla brata mego, Wojewody Łęczyckiego. Wszakże z najpierwszych Starostw mam dla niego deklaracyę od Najjaśn. Pana, JW. P. D. i Teścia Jego, do którego także piszę o to dzisiejszą pocztą.
Łowiectwo N. L. po Sułkowskim deklarowane, czyli już oddane dla Graffa Brühla Karola. Jeżeli nie oddane, życzyłbym, aby poczekał na koronny urząd, żeby nie dać satysfakcyi Xięciu Kanclerzowi Lit., który nie będzie chciał pieczętować tanquam non possessionato, tudzież może o to napełniać instrukcye na przyszły sejm.
JW. Podskarbiemu W. K. winszuję kontrahencyi na żuppy solne; przy lepszém gospodarstwie jak dotąd było, il pourra s’enrichir.
Wojewodzina Inflandzka, wdowa, coraz to niebezpiecznéj słabsza, a jako moja dobra przyjaciółka, bardzo pragnęła widziéć mnie i odebrać
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż do miasteczka.djvu/168
Ta strona została uwierzytelniona.