oświadczyłem się iż dam, teraz rekwirowany jeżeli będę, nietylko że dam, ale i perswadować będę. Przymuszać zaś koniecznie, aby do klasztoru poszła, nie mogę. Co się w téj mierze stanie, donieść punktualnie nieomieszkam.“ — Tyle o naszéj sprawie, reszta o innych mnogich konszachtach, z powodu wakansów, tytułów i t. p.
List jeszcze jeden Księdza Prymasa Łubieńskiego z Łowicza d. 8 Czerwca 1762, zakończa ten szereg dokumentów; wyciągiem z niego zamkniemy opowiadanie nasze. Pisany był do Marszałka Nadwornego Kor. „Nie mam zwyczaju taić, co tylko może obchodzić JW. WP. Przeto komunikuję mu kopiję listu, który pisze do mnie X. JMość Lubomirska, Wojewodzina Lubelska. Odpisałem nań rzetelnie, że w podobne interessa mieszać się nie mogę, ile że ta rzecz zdaje się być tajemnicą u Tronu. Drugą kopiję także przyłączam, ale na ten list nie zdało mi się odpisać z wielu przyczyn,“ i t. d.
Tak tedy uciśnionym nikt ręki pomocnéj wyciągnąć nie chciał; obawiali się narazić wszyscy; szczęściem, Dwór nie miał także odwagi zmuszać do rozwodu. Bawiła jakiś czas Krasińska
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż do miasteczka.djvu/171
Ta strona została uwierzytelniona.