było zgromadzenie na pokojach, ale się N. Pan nie ukazał: grano w wista i warcaby.
«Kazał na dniu wczorajszym król JM. biskupowi Naruszewiczowi, ażeby opata miejscowego ostrzegł o chęci monarchy znajdowania się w cerkwi na godzinę 11 a zatém na tę samą godzinę gdyśmy się, pisze Plater, zebrali wszyscy na pokoje, nie kazał N. Pan pojazdów zaprzęgać, a z czasu pogodnego korzystając i suchéj wszędzie ziemi, piechotą w asystencji dworu i wojskowych poszedł na mszą. U drzwi cerkiewnych spotkał jmks. opat króla z assystencją duchownych z winem i chlebem naśladując piérwszego kapłana Melchisedecha, który podobnie Abrahamowi zaszedł drogę. Mszą s. tenże ks. opat pontyfikalnie ubrany miał dla N. Pana w obrządku ruskim, a po nabożeństwie poszedł król oglądać dawny kościoł w XII jeszcze wieku zburzony, którego jednak tyle jeszcze śladów muru pozostało i tak trwałych, że dla odżywienia téj starodawnéj bazyliki, równie jak