Tyszkiewicza. Po mszy udał się N. Pan do domu przygotowanego, a w nim ulokowanych już wysoko na ławach dwunastu wybranych starców i ksiądz Bazyljan go oczekiwali. Piérwéj jednak niżeli do tego przystąpił, pontyfikalnie ubrany ks. Fizykiewicz, za pozwoleniem N. Pana, w języku ludu to jest ruskim, miał tém potrzebniejszą do starców zebranych przemowę, im mniéj znajomym i nigdy niewidzianym w tym kraju był ten obrządek.
Przyrodzoną swą wymową do wyrozumienia prostego ludu przystosowaną, tak doskonale zainformował owych starców o naśladowaniu przez królów Chrystusowego umywania nóg apostołom, i o znakomitéj Pana łasce dla kraju oświadczonéj tą ceremonją, że przejętém wdzięcznością sercem starce ci prawie odchodzić od siebie zdawali się z poruszenia i pokornego zadziwienia. W czasie umywania nóg assystowali z duchownych opat Fizykiewicz i ks. biskup Naruszewicz, ze świeckich Dzieduszycki pisarz w. i Deboli chorąży nadwor. Kor. jako urzędnicy, Szydłowski zaś, Morawski i Badeni jako szambelanowie. Każdemu podług obyczaju
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/176
Ta strona została skorygowana.