naznaczono im audjencją, i opatrzono kwatery i wieczerzę.
«Do anegdot pijackich kraju naszego, poczyna list dwudziesty ósmy hr. Plater — z dawniejszych czasów należy to często powtarzane wielu ustami zdanie, co niegdyś Sołłohub podskarbi w. Lit. mawiał do gości, kiedy z porządku ustawionych beczek wina w sklepie, podłego i mniéj dobrego im udzielał, powtarzając: Dopijajmy się moi panowie, do lepszego. Tak i czytelnikom moim powiadam, aby się doczytywali do lepszego, cierpliwie przedsięwzięty kończąc diarjusz. — »
W niedzielę d. 14 Kwietnia, udali się wszyscy do kościoła, ale że N. Pan chciał być we wszystkich wiejskich cerkwiach w Kaniowie, do trzeciéj więc przeniesiono nabożeństwo. Udali się tam wszyscy piechotą, po mszy kazanie miał ks. opat, a potém chleb wielkanocny pokrajany na najdrobniejsze kawałki królowi, dworowi, gościom i ludowi rozdawano. Czas wietrzny nie dał w powrócie użyć przechadzki, i król