Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/20

Ta strona została skorygowana.

łacu i tyleż w oficynie przyrządzono dla gości. Każdy apartament składał się z przedpokoju, pokoju sypialnego, garderoby i kącika, miał łóżko z pawilonem, materacami, stolikiem, kantorek, stolik do pisania i t. d... Obicie wszędzie było przyzwoite, malowania, kominki, a nawet jak hr. Plater wyszczególnia miednice, nalewki, źwierciadła, kałamarze i cokolwiek kto mógł zapotrzebować, w każdym znajdowało się apartamencie.
«W jednym z nich pomieszczony równie jak wszyscy, pisze nasz podróżny, żem dobrze noc przebył nikt się temu dziwować nie będzie podobno, a gdym się o godzinie ósméj przetarłszy oczy obudził, nad dwóma objektami najbardziéj zajmującemi zastanowiłem się naprzód....» Domyśleć się łatwo, że temi dwóma przedmiotami były wiadomości z Warszawy i co o dalszéj postanowiono podróży.
O w pół do dziesiątéj nadeszły listy oczekiwane przywiezione przez kurjera gabinetowego wraz z korespondencją królewską, i oznajmiono, że obiad jeszcze w Kozienicach jeść miano.
O jedénastéj wszyscy się zeszli na pokoje do