du przekąszono. Robi tu uwagę dworską hr. Plater, że pp. Wróblewscy i p. Mierzwiński, którego ślub miał za cztéry dni się odbyć, wcale nie umieli skorzystać z przejazdu królewskiego, gdyż mogli łatwo przyśpieszyć wesele, a przynajmniéj prosić o podpis króla na kontrakcie, czego jednak nie uczynili.
Do Linców przybył król na godzinę piątą, miejsce to dziś do hr. Platerów należące, było wówczas dziedzictwem ks. Sanguszki wojewody Wołyńskiego, który miał naprzód za sobą Potockę, Eustachego niegdy generała artylerji córkę, zmarłą ze skutków połogu, potem księżniczkę Sapieżankę kanclerzankę Lit., która po rozwodzie wyszła za Seweryna Potockiego, nareszcie wdowę z domu Pruszyńskę..
Sama księżna, książe wojewoda, siostra jego żony nie zamężna i druga Kordyszowa, przyjęli tu króla późnym już obiadem, na którym tak gęsto i niebezpiecznie krążyły kielichy, że N. Pan uciec od stołu musiał, i udał się na przechadzkę pieszo ku laskowi o wiorstę od miasteczka oddalonemu. Król późniéj odwiedziw-
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/286
Ta strona została skorygowana.