Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/294

Ta strona została skorygowana.

rzystwie Grocholskiego kasztel. Bracławskiego, Czackiego podczaszego Koronnego, ks. Sapiehy generała artylerji i innych wielu Bracławian, formujących orszak do sześćdziesięciu koni wynoszący. N. Pan chociaż miał myśl sam konno wjeżdżać do Tulczyna, ale po krwi puszczeniu nie chcąc gospodarza mordować, zmienił projekt i wojewodę do karety zaprosiwszy ruszył daléj w assystencji reszty konno konwojującéj powóz do miasteczka.
«Staw duży, pisze Plater, na rzece dla wody bystréj Silna zwanéj, przedziela Tulczyn od wsi innego cale nazwiska, a na początku jéj gdy witany był N. Pan równie jak po innych miejscach od zebranego różnego rodzaju gminu, nadzwyczajne śpiéwanie żydowstwa wzbudziło ciekawość króla, by się przysłuchać ich pieśni, za danym więc rozkazem powóz się zatrzymał i prawdziwie osobliwą usłyszeliśmy muzykę, bo nie tylko różne instrumenta gardłem naśladowali, ale i harmonją prawdziwie muzykalną, nigdy u żydów nie praktykowaną. Kant sam był w języku hebrajskim, którego kopji polskiéj przymówił się król u p. wojewody. Po tém