Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/34

Ta strona została skorygowana.

tego, a książę Potemkin, który i w Krymie i w gubernji Ekaterynosławskiéj pod zarządem jego będących stacje i przygotowanie na przyjęcie N. Pani urządzał, nie prędzéj do Kijowa przyjechał, aż mu tenże p. Skipor umyślnie wyprawiony z oznajmieniem do Kremeńczuka, o przyjeździe cesarzowéj dał wiedzieć.
D. 28 Lutego do jedénastéj, wszyscy towarzysze królewscy zajęci byli wyprawianiem poczty do Warszawy: potém zeszli się niemal w komplecie do pokojów ks. Józefa i tu w pół godziny doczekali się niespodzianego przybycia N. Pana. Całe towarzystwo pod przewodnictwem jego poszło oglądać miasteczko świéżo się po pogorzeli odbudowujące.
Była to przechadzka wcale zabawna, gdyż gospodarze domóstw jak umieli i mogli, starali się króla rozerwać i przyjąć, a po sklepach zwyczajem swoim z towarami się chwalili zachęcając do kupna. I znać w Kozienicach nie zgorsze były kramy, gdy król mógł piękną staroświecką materję kupić tu dla kościoła. W rynku znalazło się dla rozrywki jakby umyślnie żydowskie wesele, które z cymbałami, skrzyp-