Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/39

Ta strona została skorygowana.

z rzeczami swemi i szkatułkę tylko z kałamarzem, piórami i papierem na wozie ks. biskupa Naruszewicza umieściwszy, sam łasce losu powierzył.
Przed wyjazdem nadbiegł jeszcze na kilka tygodni wprzódy wyprawiony dla urzędowania po drodze do Kijowa stacji dla N. Pana. P. Sartorius konsyljarz pocztamtu generalnego Warszawskiego, który zwiastował potwierdzając opowiadanie p. Skipora, że w Kijowie zjazd był ogromny, a mnóstwo panów polskich tam zgromadzonych Cesarzowéj assystowali.
Przed obiadem król zabawiał się grą w billard à la guerre z mniejszą już liczbą towarzyszów zasiadając do stołu, gdyż p. Morawski szambelan i pisarz wojskowy i p. Słomiński zrana odjechali, piérwszy dla oka przy bagażach, drugi dla przygotowania przeprawy na Wiśle. U stołu dość wesoło rozprawiano o podróżach N. Pana, piérwszéj do Wiśniowca w czasie przejazdu wielkich księztwa Rossyjskich przez Polskę i widzenia się z niemi w domu Mniszcha marszałka koronnego, drugiéj na Pińsk i Nieświéż do Grodna w r. 1784. Z te-