że stoją już na przeciwnym brzegu. Król, którego każda zwloką niecierpliwiła, obawiając się by znowu co nie przeszkodziło, zmienił plan natychmiast, pośpiesznie obiad podawać rozkazał i zaraz potém postanowił przez rzekę jeszcze dnia tego się przeprawić.
Zmietli więc obiad podróżni co najśpieszniéj i między trzecią a czwartą stanęli już nad rzeką pod miasteczkiem Piotrowinem. Spiczak gruntownie zrobiony i dostateczną liczbą przewoźników opatrzony, króla i dwór na drugą stronę wnet przewiózł, dwa inne galary resztę ludzi i powozów przetransportowały. Ale nim się to stało, N. Pan chwili wolnéj użył na obejrzenie historycznych miasteczka pamiątek.
Nazwanie miejsca pochodzi od owego Piotrowina, którego za Bolesława Śmiałego, jak Długosz pisze, wskrzesił święty Stanisław, a w tém właśnie miejscu suchą nogą przez Wisłę przeprowadził przed króla na sądy wiecowe naówczas w Solcu się odbywające; dla dania świadectwa przeciw potwarzy na duchowieństwo rzuconéj.
Grób tego Piotrowina, pisze hr. Plater, jest
Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/44
Ta strona została skorygowana.