Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/47

Ta strona została skorygowana.

było, hr. Plater pisać nawet nie mogąc dla zbytniego zimna, które mu palce kurczyło, uciekł zaraz dla rozgrzania się pod kołdrę.





3 Marca 1787.

Dążąc do Lublina, N. Pan wstał tak rano, że towarzysze jego podróży jeszcze się wylegali, gdy już był ubranym i do drogi zupełnie gotowym, a nim powozy zaszły oglądał pałac i jego osobliwości. Wiemy to z Naruszewicza, gdyż w dzienniku Platera, z którego dotąd czerpaliśmy na trzecim Marca nieszczęśliwie przerwanym, brak kilku listów. Zastąpić je więc musiemy wzmianką z Dyarjusza ks. biskupa nierównie suchszą i mniéj daleko szczegółową.
W Opolu oprócz biblioteki, gabinet fizyczny i dwa pokoje, arsenał starożytny i narzędzia muzyczne zawierające, były do widzenia. Z pałacu udał się król do kościoła Ks. Pijarów, zwiedził ich Collegium i dom na fabrykę sukienną przy niém zbudowany. Wreszcie zaszły powozy i podróżni w dalszą puścili się drogę na Bełżyce i Lublin.