Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Podróż króla Stanisława Augusta do Kaniowa.djvu/51

Ta strona została skorygowana.

W Kumowie bardzo w porę zaofiarował pod powóz królewski Gintowt Dziewałtowski, starosta Kraśnicki osiém swoich koni i liberją do Dubienki. Droga tak się już była zepsuła, że z Kumowa wyjechawszy o południu do szóstéj wieczornéj, wlec się było potrzeba do Dubienki. Za to pogoda służyła piękna, słońce świeciło wiosenne, i powóz królewski szedł odkryty dla świéżego powietrza. W Dubience stanąwszy na nocleg dowiedziano się, że na Bugu przeprawa dobra, kazał król o świcie nazajutrz przewozić powozy, sam za niemi mając natychmiast pośpieszyć. Nocleg był w domu pocztowym wygodnie przygotowanym, a dwór rozlokowano w miasteczku. O godzinie ósméj przybył z Warszawy książe podskarbi Litewski.
D. 6 Marca we wtorek rano powozy przeprawiać się zaczęły z największą łatwością, bo rzeka czysto i dosyć wązko płynęła, a na rozlewach były groble i mosty. Około godziny siódméj przybył król z ks. podskarbim i hetmanem, z ks. Józefem i innemi przewożąc się naprzód, potém przeszła landara i N. Pan wziąwszy do niéj podskarbiego na miejsce bi-